Troszkę czas na wspomnienia, dokładnie rok temu powiedziałam "TAK", był to mój najpiękniejszy dzień w moim życiu, a co się wydarzyło przeczytacie później. Inaczej nie mogłam sobie tego wyobrazić, dziękuję Bogu, że mogłam na swojej drodze spotkać właśnie jego!
Dokładnie rok temu... Z racji tego, że moja siostra miała urodziny 9 października, a ja mam 18, postanowiłyśmy razem zorganizować grilla. Nie było jakiś specjalnych gości, ale na torta przyjechała moja siostra z rodziną, była reszta rodzeństwa i rodzice, takie domowe grono. Jedynie nie udało się przyjechać mojemu bratu i nie było jednego ze szwagrów, ponieważ pracuje za granicą, a bratu wypadła dłuższa trasa. Oprócz domowników miał przyjechać mój chłopak. Kiedy już wszyscy wszyscy byli, rozpaliliśmy grilla i rozsiedliśmy się przy stole.Andrzej złożył mojej siostrze życzenia, a mi tylko powiedział, że prezent dostanę później. Wyszłam tylko do samochodu wziąć wodę, ponieważ tata kupił po drodze jak jechał.
Kiedy wróciłam do domu zobaczyłam, że nie ma Andrzeja, zapytałam gdzie poszedł ale moja siostra powiedziała, że pewnie do łazienki na górę, więc usiadłam przy stole i chciałam skończyć pić kawę. I nagle w jadalni pojawił się Andrzej z bukietem kwiatów i klęka na kolano. Powiedział, że zastanawiał się już dawno i jego decyzja się nie zmieniła, że nadal chce spędzić ze mną resztę życia i wyciągnął pierścionek, przy czym zapytał, czy zostanę jego żoną. A w moich rękach znalazło się siedem czerwonych róż, a na palcu zabłyszczał pierścionek. Później podszedł do moich rodziców, do mamy z bukietem kwiatów, a do taty z whisky, z zapytaniem czy "sprzedadzą" mu swoją córkę. Rodzice od razu się zgodzili, chociaż wydaje mi się, że wiedzieli o tym wcześniej. Po czym tata przyniósł szampana i świętowaliśmy.
To co czułam tego dnia jest nie do opisania. Oczywiście się zgodziłam i na palcu pojawił się złoty pierścionek. Rozmawialiśmy o zaręczynach już kiedyś, ale nie planowaliśmy nic, wiedziałam tylko, że Andrzej chce, aby to było do końca roku tylko od naszej rozmowy się rok prawie kończył i 14 października zostaliśmy narzeczeństwem. To był najlepszy prezent jaki mogłam sobie wymarzyć na urodziny. Jestem taka szczęśliwa! <3
Gratuluję kochana! Życzę Wam dużo miłości :) Z tego co wiem, mój chłopak planuje już pomału oświadczyny hihi :) Nie mogę się doczekać! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :*
Moncia Lifestyle
Dziękuję bardzo! :) Ja wiedziałam, że planuje ale sama nie wiedziałam kiedy :) a uczucie niesamowite! :)
UsuńGratuluję! Czytałam o tym z wielkim uśmiechem na ustach! :) No to... kiedy ślub? Haha :D
OdpowiedzUsuńZapraszam do nas!
Dziękuję! :) no ślub za jakieś trzy lata - na razie wstępne plany
UsuńGratuluje swietnie wyglądacie ! :)
OdpowiedzUsuńobserwuje i zapraszam do mnie :
https://milentry-blog.blogspot.com/2018/10/you-are-miracle.html
Dziękujemy
Usuńgratulacje ! <3 życzę mnóstwo miłości i szczęścia! <3
OdpowiedzUsuńDziękujemy bardzo!
Usuń